Druh Damian Małecki, prezes ZTG „Sokół” w Polsce dla „Tygodnika Niedziela” [wywiad]

Prezes ZTG „Sokół” w Polsce druh Damian Małecki odpowiada na pytania o rolę „Sokoła” we współczesnej Polsce. Wywiad przeprowadził Kamil Krasowski.

– Jak rozpoczyna się Pana historia i jak rozpoczęła się Pana „przygoda” z „Sokołem”?

Z „Sokołem” zetknąłem się w swojej rodzinnej miejscowości. Do dziś pamiętam starszych druhów, którzy umundurowani wraz z pocztem sztandarowym uczestniczyli w niedzielnych nabożeństwach. Ten wyróżniający się mundur od razu zwrócił moją uwagę. Potem dowiedziałem się, że stowarzyszenie prowadzi szeroką działalność patriotyczną i sportową o naprawdę dużych tradycjach i wielu sukcesach. Kilka lat później postanowiłem rozwinąć działalność organizacji w pobliskim Lesznie, w ten sposób w 2011 r. stanąłem na czele stowarzyszenia. Moja aktywna działalność została doceniona w 2017 r., kiedy objąłem funkcję prezesa Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce.

– Na czym obecnie polega działalność stowarzyszenia? Ile liczy ono gniazd w Polsce i na świecie?

Obecnie w Polsce i na świecie działa około 80 gniazd TG „Sokół”. Polskie gniazda działają na Litwie, w Austrii, Kanadzie, Białorusi i Ukrainie. Gniazdo z Winnipeg prowadzi jedyną na świecie rozgłośnię radiową dla członków organizacji, co w dobie Internetu nie stanowi żadnego kłopotu. ZTG „Sokół” w Polsce jest także częścią Światowej Federacji Sokoła (World Sokol Federation), która zrzesza bliźniacze organizacje tworzone przez Czechów, Słowaków, Słoweńców, Serbów i Polaków.

– Jakimi wartościami kierują się członkowie stowarzyszenia i kto może do niego wstąpić?

Jesteśmy stowarzyszeniem przede wszystkim wychowawczym, ponieważ na przyszłości najmłodszych zależy nam najbardziej. Dzisiaj widzimy czym skutkuje życie bez wiary. Statystyki dotyczące zdrowia psychicznego dzieci są porażające. Zresztą podobnie wygląda kondycja fizyczna najmłodszych. Tutaj również pozostaje wiele do zrobienia. Z całą pewnością nasze hasło w zdrowym ciele zdrowy duch pozostaje ciągle aktualne, a „Sokół”, biorąc pod uwagę zdrowie najmłodszego pokolenia Polaków, jest nam dzisiaj bardziej potrzebny niż jeszcze 30 lat temu.
Do „Sokoła” przystąpić może każdy, kto kieruje się tradycyjnymi wartościami, dla którego ważna jest wiara w Boga, sport i patriotyzm. Mogą to być także osoby niewierzące, ale wtedy oczekujemy życzliwego stosunku do Kościoła.
„Sokół” był i pozostaje organizacją elastyczną, która starała się dopasować swoją działalność do potrzeb społecznych, dlatego poza sportem w ostatnich latach prowadzimy szkolenia o charakterze wojskowym i strzeleckim w ramach Polowych Drużyn Sokoła.

– Co Panu dała i daje przynależność do stowarzyszenia? Jak obecnie wygląda Pana działalność w stowarzyszeniu?

Dla mnie jest to przede wszystkim zaszczyt, ale też przyjemność, bo to kontakt z druhami z całej Polski i świata daje najwięcej satysfakcji. Zawsze mam wtedy wrażenie, że rozmawiam z ludźmi wyjątkowymi, mądrymi i odpowiedzialnymi, gotowymi działać, a nie czekać na innych. To dzisiaj zupełnie wyjątkowe.
Bycie prezesem to dla mnie również duża odpowiedzialność za cały ruch, który w przeszłości dobrze przysłużył się Polsce m.in. tworząc polskie harcerstwo, rozwijając polski sport, współtworząc Błękitną Armię, czy biorąc udział w powstaniu wielkopolski 1918-1919 i powstaniach śląskich, bo to na szkielecie naszej organizacji została zbudowana siła zbrojna tych zrywów. Nie mniej ważne jest tworzenie nowej historii, która zaczęła się w 1989 r., tj. w roku odrodzenia „Sokoła” w Polsce. Chciałbym stworzyć jak najsilniejsze podstawy organizacji na kolejne lata.

– Jakie miejsce w Pana życiu zajmują wiara w Boga i patriotyzm? Co w Pana życie wnoszą te wartości?

Wiara w Boga, życie duchowe, wspólnota Kościoła to wartości w dzisiejszych czasach bezcenne. Nigdy nie wiemy, co spotka nas na drodze życia. Możliwość odwołania się do Boga w trudnych momentach naszego życia jest wtedy bezcenna. Wydaje mi się, że rodzice, którzy odbierają swoim dzieciom tę część ich życia, świadomie lub nieświadomie, krzywdzą swoje pociechy na przyszłość.

– Jakie są Pana pasje i zainteresowania?

Moje pasje wiążą się z „Sokołem”, ponieważ jest to przede wszystkim sport (bardzo lubię jazdę rowerem i pływanie), a także historią. Dzięki zamiłowaniu do historii trafiłem do muzeum, gdzie dzisiaj jestem dyrektorem. Z zamiłowania do historii zrodziły się także moje książki oraz rozprawa doktorska, którą mam nadzieję obronić w najbliższym czasie na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Rozmawiał Kamil Krasowski „Tygodnik Niedziela”

Zostaw komentarz

komentarzy