Pamięci Niezłomnych
W tym roku już po raz czwarty obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W uroczystości upamiętniające Żołnierzy Niezłomnych włączyli się działacze sokoli z całego kraju.
Po zakończeniu II wojny światowej wielu druhów Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” włączyło się w walkę z nowym okupantem. Spora część działaczy, którym udało się przeżyć wojnę, zeszła do podziemia. Stanowczy sprzeciw działaczy „Sokoła” był związany z sytuacją powojenną Polski i wynikał przede wszystkim stąd, że działalność „Sokoła” w nowej, sowieckiej rzeczywistości została zakazana. Komuniści w 1947 r. TG „Sokół” rozwiązali, majątek budowany przez pokolenia zarekwirowali i z niezwykłą starannością rozpoczęli zacieranie wszelkich śladów po działalności Sokolstwa. Współcześni działacze „Sokoła” starają się w dniu pamięci Żołnierzy Wyklętych przypominać o chlubnej tradycji Żołnierzy Wyklętych, której Sokolstwo Polskie jest integralną częścią.
Za wolność i niezawisłość
O godne upamiętnienie pamięci Żołnierzy Wyklętych apelował prof. Jan Żaryn, który przypominał:
Zawdzięczamy im naszą wolność i nasze pragnienie wolności. Przez różnego typu organizacje podziemne, polityczne, przede wszystkim zbrojne (ogólnokrajowe i lokalne), a także młodzieżowe przeszło w pierwszych latach po wojnie ponad 200 tysięcy Polaków. Znaczna ich część kontynuowała walkę o niepodległość podjętą jeszcze 1 września 1939 r.
Na polskich Kresach walczyli Niezłomni, aż do początku lat 50-tych. W granicach dzisiejszej Polski w 1945 r., w momencie zakończenia wojny, w lasach operowało ok. 350 oddziałów, liczących nawet po kilka tysięcy żołnierzy. Na początku lat 50-tych było ich jeszcze ok. 50, liczących nie więcej niż kilka, kilkanaście osób. Ogólnopolskie i centralne struktury organizacji podziemnych: Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego podlegającego podziemnemu Stronnictwu Narodowemu oraz Narodowych Sił Zbrojnych kontrolowanych przez tajną Organizację Polską, zostały zlikwidowane przez UB do jesieni 1947 roku.
Ostatni żołnierze, ukrywający się przed obławami ginęli w latach 1956 ? 1963, gdy w październiku tego roku padł Józef Franczak, ps. ?Lalek?. Ostatni więźniowie wychodzili na wolność ograniczoną PRL-wskim prawem i bezprawiem, w latach 60-tych (Adam Boryczka), a ostatni żołnierz Polski Walczącej, opuścił więzienie w 1975 r. : kpt NSZ Tadeusz Zajączek, ?Szary?, nauczyciel. Do końca życia ?żołnierze wyklęci? i ich rodziny byli inwigilowani przez SB. Także przez wiele lat wolnej Polski, Niezłomni musieli odczuwać żal. Powinni przecież być odznaczani, brać udział w defiladach zwycięstwa, jak ich anglosascy koledzy w 1945 r., mieć pomniki, a ulice polskich miast winny nosić ich imiona. Jednak to dopiero od kilku lat, 1 marca ? w rocznicę mordu sądowego dokonanego w 1951 r. na członkach ostatniego (IV) Zarządu Zrzeszenia WiN z ppłk Łukaszem Cieplińskim na czele ? państwo polskie uznało ich bohaterstwo.
Dramatyczna historia pokolenia Wyklętych przez komunizm i nieobecnych przez dziesięciolecia w pamięci narodu, staje się dziś jednym z ważniejszych fundamentów tożsamości współczesnych Polaków, szczególnie młodych. To ich uczestnictwo i zaangażowanie w obchody, wskazują na żywotność ducha polskiego, naszego wyjątkowego charakteru. Bo z pokolenia na pokolenia na tej ziemi rodzi się Armia, gotowa do powrotu!
Listy z celi
Łukasz Ciepliński ps „Pług”
Na przełomie listopada i grudnia 1947 r. UB aresztowało prawie wszystkich członków kierownictwa WiN, w tym Łukasza Cieplińskiego. W niektórych okresach śledztwa Ciepliński był torturowany tak okrutnie, że na przesłuchanie wnoszono go na kocu. W następstwie bicia ogłuchł na jedno ucho.14 X 1950 r. sąd skazał Cieplińskiego ?na pięciokrotną karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia?. Sąd wyższej instancji 16 XII 1950 r. utrzymał wyrok w mocy, zaś prezydent Bierut decyzją z 20 II 1951 r. nie skorzystał z prawa łaski. Wyrok na Cieplińskim i jego towarzyszach z IV ZG WiN wykonano 1 III 1951 r. strzałem w tył głowy. Miejsce jego pochówku do dziś pozostaje nieznane.
Po Łukaszu Cieplińskim pozostała niewielka ilość pamiątek. Do najbardziej wzruszających należą grypsy ? listy do rodziny pisane w tajemnicy przed władzami więziennymi. Oto jeden z nich:
Bądź Polakiem, to znaczy całe zdolności zużyj dla dobra Polski i wszystkich Polaków Bądź katolikiem, to znaczy pragnij poznać Wolę Bożą, przyjmij ją za swoją i realizuj w życiu. Katolik to nie niedołęga, ale zdolny przedsiębiorczy, służący dobru i walczący ze złem. Przez wykształcenie umysłu i charakteru osiągnąć musisz odpowiednie stanowisko społeczne ? by cele te móc realizować.
Przez okres rządów komunistycznych w Polsce był bohaterem zapomnianym, ?żołnierzem wyklętym?, o którym mówić zakazano. 3 maja 2007 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie ppłk. Łukasza Cieplińskiego najwyższym polskim odznaczeniem ? Orderem Orła Białego.
Źródło:
wzzw.wordpress.com
wpolityce.pl
Zachęcamy do obejrzenia filmy o Żołnierzach Wyklętych