Podsumowanie uroczystości 125-lecia „Sokoła” w Sanoku

Drugi dzień uroczystości 125-lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Sanoku rozpoczęła zbiórka na Placu Harcerza, skąd udano się wraz z Orkiestrą Dętą PGNiG do Kościoła pw. Przemienienia Pańskiego na Mszę świętą. Po nabożeństwie nastąpił uroczysty przemarsz przez miasto pod Sokolnię, gdzie odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy. Następnie przeniesiono się na Plac Harcerza, gdzie zgromadzeni goście mogli obserwować pokazy gimnastyczne grupy „Spartanie”, występ „Mażoretek” oraz prezentację przybyłych pocztów sztandarowych. Nie obyło się bez uroczystych przemówień, gratulacji i życzeń dla sanockiego gniazda.

Niezapomniane kazanie

O godz. 10.00 rozpoczęła się Msza św., którą odprawili:

– ks. prałat Feliks Kwaśny ? wieloletni proboszcz Parafii Chrystusa Króla ? Honorowy Obywatel K.W.M. Sanoka,

– ks. prałat dr Andrzej Skiba ? proboszcz Parafii Przemienienia Pańskiego w Sanoku,

– o. por. Andrzej Deptuch ? franciszkanin ? działał w AK, w WiN. Aresztowany, prześladowany, więziony i torturowany przez władze komunistyczne PRL ? ur. w 1919 r.,

– ks. Andrzej Szkoła ? proboszcz Parafii Chrystusa Króla.

Niezwykłe kazanie, z uwzględnieniem pięknej historii ?Sokoła?, wygłosił ks. Andrzej Skiba. Jego treść zamieszczamy poniżej.

2014-06-07-0470-125_lat_Sokola_w_Sanku_zmien_rozmiary

?Twoje oblicze ujrzą ludzie prawi?

W Wigilię Zesłania Ducha Świętego przychodzi nam rozważać słowa z Dziejów Apostolskich (28,16-20.30-31) mówiące o pobycie św. Pawła Apostoła w Rzymie, gdzie Apostoł znajduje się w więzieniu, jakby w domowym areszcie, pilnowany przez żołnierza.  Poprosił o możliwość rozmowy z najznakomitszymi Żydami, aby określić swój stosunek do własnego narodu. Mówi o miłości do swojego narodu: ?Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego, że nie popełniłem nic zasługującego na śmierć?. Widocznie ta rozmowa z najznakomitszymi Żydami nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, skoro Paweł jeszcze przez dwa lata przebywał w więzieniu, choć zupełnie bez przeszkód, mógł głosić Ewangelię, naukę o Jezusie Chrystusie. Apostoł Narodów, jak o nim mówimy, to człowiek kochający swoją Ojczyznę, swój naród, swoje obyczaje i tradycję. Możemy powiedzieć, że to prawdziwy patriota.

Dziś ? 7 czerwca 2014 roku ? wielkie święto szczególnie dla tych Sanoczan, którzy identyfikują się z Towarzystwem Gimnastycznym SOKÓŁ, które obchodzi 125 rocznicę swojego istnienia.  Jego historia jest bardzo bogata i wniosła w życie społeczeństwa wiele ożywczych prądów.  Towarzystwo to jako swoją zasadę przyjęło hasło: Mens sana in corpore sano ? W zdrowym ciele zdrowy duch. Było to wezwanie do kształtowania niezłomnego ducha, ?pełnego hartu, posłuchu i karności, oddanego na usługi narodu?, to był zasadniczy i najważniejszy cel powstania Towarzystwa.

Patronem gniazd sokolich jest Tadeusz Kościuszko (1746-1817), generał wojsk amerykańskich i polskich, nasz bohater narodowy, którego pomnik mamy w Sanoku, przy którym mieszkańcy naszego miasta gromadzą się w święta narodowe: 3 Maja i 11 Listopada. W starych kronikach można znaleźć uzasadnienie, dlaczego Tadeusz Kościuszko został patronem Sokolstwa ? jak się to określa. Można tam przeczytać, że czas historii nieubłaganie biegnie naprzód, wszystko się zmienia, a sprawdzone wartości są niezmienne, trwałe. Są nimi ?czyny i przymioty mężów, duchów opatrznościowych Narodu, którzy mimo swej śmierci żyją wiecznie w wspomnieniach, żyją przez naśladownictwo ich działalności. Mężowie tacy stają się patronami żyjących zrzeszeń, stają się duchowymi kierownikami działań w dobie dzisiejszej?. Za takiego ducha, który nadal żyje w Narodzie uznano Tadeusza Kościuszkę jako w pełni świadomego obywatela, który wskazywał, że Naród mimo rozbiorów jest ciągle żywy, że ma w sobie wolę życia. Taką wolę życia, choć na krótki czas, wszczepiła Konstytucja 3 Maja 1791 roku. Można powiedzieć, że była to Konstytucja papierowa, bo jej zasady nigdy w pełni nie zostały wprowadzone, bo przyszła Targowica, ale Kościuszko jako Naczelnik Państwa realizuje ją choć tylko po części. Sokolstwo po dziś dzień pracuje nad urabianiem charakterów w myśl Konstytucji 3 Maja.

Tadeusz Kościuszko ma pewne wspólne cechy ? ze św. Pawłem. Obydwaj kochali swoje Ojczyzny, obydwaj byli więzieni, obydwaj nie zrażali się trudnościami, ale je pokonywali. Byli to mężowie wielkich pragnień i wielkich czynów.

Towarzystwo Gimnastyczne SOKÓŁ powstało w Sanoku, 28 czerwca 1889 roku. Jego założycielami byli: dyrektor gimnazjum Karol Petelenz, lekarz miejski dr Karol Zaleski i starosta powiatu sanockiego Leon Studziński. Piękną nazwę noszą oddziały sokolskie w terenie, bo idea sokolstwa powstała we Lwowie, w roku 1867. Nazywają się ?gniazdami?. ?Gniazdo?, to jakiś początek, jakiś dom rodzinny, skrawek własności, miejsce, do którego się wraca nieraz z odległych stron. Powstanie Towarzystwa Gimnastycznego motywowano potrzebą kształtowania charakteru przez gimnastykę, aby nabrać pewności i wiary w siebie, co prowadzi do odwagi i wyzwala energię działania. Gimnastyka wyrabia ?mięśni posłuszeństwo, przytomność umysłu, wyrabia odwagę, przyzwyczaja do dokładności i porządku, do znoju i pracy, uczy wytrwałości, wyrabia towarzyskość, kształci umysł piękna i odpowiednio duszę nastraja?. To bardzo piękne zamierzenia, które wiodą do ideału.

2014-06-07-0459-125_lat_Sokola_w_Sanku_zmien_rozmiary

28 czerwca 1908 roku został poświęcony sztandar sokoli. Czytam w historii naszego Towarzystwa: ?Członkowie ?Sokoła? wszystkie swoje działania organizowali z myślą o odzyskaniu niepodległości przez Polskę?. A jakie to były działania? Były to działania ideowe, patriotyczne, rozrywkowe, zdrowotne, na które składały się ?zebrania świąteczne, środówki, bale, kręgielnia, pływalnia, ślizgawka, tenis, bilard, szachy?. W roku 1918 powstało państwo polskie. Polska wróciła na mapy Europy. Przy znaczącej pomocy członków ?Sokoła? Austriacy oddali władzę w polskie ręce. Już 1 listopada 1918 roku na ulice naszego miasta wyszły pierwsze polskie patrole wojskowe. Od Ignacego Paderewskiego, nadszedł krzepiący, pełen uznania list, który jest przechowywany w archiwum ?Sokoła?.  Zaczął się czas intensywnej działalności o czym mówią kroniki z tamtych lat. Pan Tomasz Chomiszczak w swojej książce ?Archiwariusz zabitego Miasteczka?, pozbierał przedwojenne opinie  na temat sanockiego ?Sokoła:. ?Sokół nazwany jest ?instytucją najbardziej wytworną?, która skupiała ?towarzyską elitę miasta, śmietankę urzędniczą, zamożną inteligencję, złotą młodzież?. Okrutny czas wojny spowodował nie tylko straty w ludziach, ale także zahamował działalność Towarzystwa.

Różne koleje losu ono przechodziło. Po wojnie, 1 września 1945 roku, wznowiono działalność ?Sokoła?. Wiatr historii sprawił, że decyzją Wydziału Społeczno ? Politycznego, Urząd Wojewódzki w Rzeszowie, 6 marca 1946 roku, odmówił rejestracji. Dzisiejszym językiem mówiąc ?Sokół? było Towarzystwem politycznie niepoprawnym, choć motywacja odmowy rejestracji brzmiała zupełnie inaczej. Była tylko listowym wybiegiem. Rozpoczyna się karuzela niekończących się pism między Urzędem Miejskim w Sanoku, a Urzędem Wojewódzkim  w Rzeszowie. Całkowita likwidacja Towarzystwa nastąpiła 23 listopada 1949 roku.

Po przerwie półwiecznej  w roku 1999, wznowiono działalność Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego ?Sokół?.  Zachował się sztandar Towarzystwa, który przechodził różne koleje swojego losu. Na pierwszej stronie sztandaru widnieje wyhaftowany napis: ?Polskie Towarzystwo Gimnastyczne ?SOKÓŁ? W Sanoku. 1901 R?. Na drugiej stronie widzimy sokoła w locie, a pod nim gałązki: dębową i laurową?.  Ciekawa jest jego historia, godna upamiętnienia. Zwieńczeniem jego historii jest dzień 27 maja 2011 roku, kiedy to sztandar po 72 latach nieobecności, przebywania jakby na wygnaniu, choć w dobrych i życzliwych rękach, powrócił do swojego budynku, do swojego sokolego gniazda.

Sztandar jest ważnym symbolem narodowym, podobnie jak godło, hymn państwowy czy barwy narodowe. Sztandar zawsze gromadził przy sobie ludzi światłych, odważnych, którzy mieli szczytne ideały, niepodległościowe dążenia, którzy wyrażali swoją tęsknotę za wolnością. Sztandar towarzyszył ważnym wydarzeniom narodowym. Sanocki sztandar był traktowany jak najdroższa relikwia o świeckim charakterze.

Dziś jest wyrazem spełnienia tych zamierzeń, a jednocześnie głosem, który mówi, że wolność jest wielkim darem, który trzeba odpowiednio zagospodarować. Mówi, że z wolności trzeba umiejętnie, rozważnie korzystać. Dziś sztandar jest także wspomnieniem o tych, którzy walczyli o wolną Polskę, jest niemą prośbą o modlitwy za ich dusze. Spełniamy tę prośbę przez tę Eucharystię.

Po latach (25.03.2004) okazało się, że decyzja o odmówienia rejestracji przez Urząd Wojewódzki okazała się nieważną. 11 lipca 2004 roku, Towarzystwo Gimnastyczne ?Sokół? zostało przywrócone do swojej działalności.

Dziś pamiętamy o tych ?Sokolnikach?, którzy odeszli na wieczną wartę. Pamiętamy głównie o męczennikach, jak: druh Maksymilian Słuszkiewicz, druh Jerzy Pietrzkiewicz, druh Zygmunt Kruszelnicki, którzy zostali aresztowani przez okupanta niemieckiego we wrześniu 1939 roku, wywiezieni do obozu koncentracyjnego Weimar ? Buchenwald, gdzie ponieśli śmierć męczeńską. Pamiętamy także o Antonim Nabywańcu i Janie Kellerze oraz o wszystkich bezimiennych ?Sokołach?, którzy oddali życie za Ojczyznę. Wszystkich przywołujemy do apelu! O nich pamiętamy i za nich się modlimy, jak również za wszystkich, którzy należeli do TG ?Sokół? w Sanoku.

Dzisiejsza Ewangelia kończy się słowami: ?Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać? (J 21,20-25).

W zakresie skromniejszym można powiedzieć, że jest wiele innych rzeczy i spraw, którymi zajmowało się Towarzystwo Gimnastyczne ?Sokół?, ale te można przeczytać  w pięknie wydanej pracy zbiorowej ?125 lat sanockiego ?Sokoła? 1889 ? 2014?. Dobrze się stało, że został także wydany ?Śpiewnik Sokoli?.

Dziś niech ?Sokół? podrywa się do lotu, niech daleko i wysoko unosi swoje szczytne ideały, aby trafiały do ludzi odważnych, szczególnie młodych, którym sprawy Ojczyzny leżą głęboko na sercu. Zakończę pierwszą zwrotką wiersza Adama Asnyka:

Do lotu, bracia, Sokoły,

Rozwińcie skrzydlate hufce;

Odzie blask jutrzenki wesoły.

Tam dążcie w swojej wędrówce,

Do ciał i duchów rozkwitu,

Do pełni ludzkiego bytu!

W uroczystej Mszy św. uczestniczyli Sokoli z różnych stron Polski. Ze swoimi sztandarami przybyli:

– TG ?Sokół? w Pilźnie,

– TG ?Sokół? w Czernichowie,

– TG ?Sokół? w Zgierzu,

– TG ?Sokół? w Perkowie,

– TG ?Sokół? w Brzesku,

– TG ?Sokół? w Mielcu,

Ponadto w nabożeństwie uczestniczyli przedstawiciele gniazd sokolich z Krakowa, Leszna, Poznania, Strachocina, Tarnowa i Warszawy.

2014-06-07-0471-125_lat_Sokola_w_Sanku_zmien_rozmiary

Druhowie sanockiego „Sokoła”

Po błogosławieństwie, laudację przybliżającą  trzech zacnych sanoczan – członków TG „Sokół” w Sanoku, których nazwiska zostały umieszczone na tablicy pamiątkowej, usytuowanej na budynku ?Sokoła?, odczytał dh Tadeusz Nabywaniec.

dh Maksymilian Słuszkiewicz  (11.10.1884 – 17.01.1940)

Maksymilian Słuszkiewicz urodził się 11 października 1884 r. w Sanoku, jako syn Michała (burmistrza Sanoka w latach 1920-1923) i Pauliny z Dziurów. Absolwent Gimnazjum Męskiego w Sanoku, przeszedł wszystkie stopnie kariery urzędniczej, by w 1937 r. zostać burmistrzem Sanoka. W 1907 r. pełnił przy magistracie sanockim służbę aplikanta, następnie zastępcy inspektora policji miejskiej, a w 1910 r. objął funkcję kancelisty miejskiego. W 1908 r. brał udział w pracach niepodległościowych jako czynny członek Sokolich Drużyn Polowych, a następnie Drużyn Bartoszowych. 1 listopada 1918 r. wstąpił ochotniczo do Wojska Polskiego, tj. do formowanego przez pułkownika Józefa Swobodę 3. Baonu Strzelców Sanockich. Na prośbę magistratu zwolniony z wojska, wrócił do pracy samorządowej. W tym samym roku powierzono mu kierownictwo Polsko-Amerykańskiego Komitetu Pomocy Dzieciom na powiaty: Sanok, Lesko i Brzozów, które sprawował do czasu ostatecznej likwidacji w 1922 r. Za pracę na tym stanowisku otrzymał dyplom pochwalny. W międzyczasie objął funkcję sekretarza Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Sanoku. Przed I wojną światową brał czynny udział w życiu narodowo-kulturalnym miasta Sanoka, udzielał się  w ?Sokole”, w Czytelni Mieszczańskiej, w Drużynie Bartoszowej. Był organizatorem i uczestnikiem wszystkich niemal imprez: uroczystych obchodów, akademii, przedstawień, zlotów, wnosząc swój cenny wkład jako artysta dekorator. W wolnej już Polsce w pracy tej bynajmniej nie ustawał. Urządzał nadal liczne przedstawienia teatralne, okolicznościowe akademie i wieczory. Był jednym z założycieli Towarzystwa Muzyczno-Dramatycznego „Gamba”, które przez kilka lat rozwijało owocną działalność i pozostawiło po sobie chlubną pamięć. W 1928 r. wybrany został radnym Sanoka, a w roku następnym na wniosek starosty sanockiego dra Romualda Klimowa objął funkcję komisarycznego kierownika Kasy Chorych w Sanoku. W 1933 r. po raz wtóry wybrany został radnym, a następnie zaszczycony godnością wiceburmistrza. W okresie międzywojennym dzięki podejmowanej ożywionej działalność, miasto Sanoka włączono w Centralny Okręg Przemysłowy. W maju 1937 r. po nagłej śmierci dra Jana Rajchla Rada Miejska wybrała go jednogłośnie burmistrzem. Godność tę pełnił do 10 września 1939 r., tj. do chwili, gdy wojska niemieckie (dowództwo I Dywizji Górskiej) wkroczyły do Sanoka.

Maksymilian Słuszkiewicz został aresztowany 21 września 1939 r. w swoim mieszkaniu przez Niemców okupujących Sanok i wywieziony do obozu koncentracyjnego Weimar-Buchenwald, gdzie zginął 17 stycznia 1940 r. (grób symboliczny w Sanoku ? koniec alejki głównej – 49.56312; 22.18909). Maksymilian Słuszkiewicz był członkiem sanockiego ?Sokoła?. Jedna z ulic Sanoka (dz. Dąbrówka) nosi nazwę Maksymiliana Słuszkiewicza.

dh Jerzy Pietrzkiewicz (1888 – 03.1940) ? dr prawa, adwokat

Urodził się  w 1888 r. w Lesku. Mieszkał w Sanoku przy ul. Kościuszki 28. Był umieszczony na liście przysięgłych Miasta Sanoka w roku 1937. Sekretarz sanockiego koła endeckiego (Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne, a w latach dwudziestych Związek Ludowo-Narodowy) – kandydat do sejmu w 1928 r. z listy katolicko-narodowej. Ostatni przedwojenny prezes sanockiego ?Sokoła? ? 1936-1939. Aresztowany we wrześniu 1939 r. przez okupanta niemieckiego (dowództwo I Dywizji Górskiej), wywieziony do obozu koncentracyjnego Weimar-Buchenwald, gdzie zginął.

dh Zygmunt Kruszelnicki (1.04.1889 – 6.03.1940)

Dr prawa ? sędzia Sądu Okręgowego i adwokat. Aresztowany we wrześniu 1939 r. przez okupanta niemieckiego (dowództwo I Dywizji Górskiej), wywieziony do obozu koncentracyjnego Weimar-Buchenwald, gdzie zginął (grób symboliczny w Sanoku). Przedwojenny wiceprezes TG ?Sokół? w Sanoku. Zygmunt Kruszelnicki  mieszkał w Sanoku przy ul. Kazimierza Wielkiego 6, w budynku swojego teścia Kazimierza Gerardisa, który również był członkiem i wiceprezesem ?Sokoła?, któremu tytuł  ?Honorowego członka TG ?Sokół? nadano w dniu 31 grudnia 1900 r. Obecnie właścicielem budynku jest wnuk Zygmunta Kruszelnickiego ? Paweł Kruszelnicki, który w ubiegłym roku odnowił elewację tego pięknego budynku.

Odsłonięcie tablicy

Po Mszy św. uczestnicy obchodów wraz z ?Mażoretkami? i ?Orkiestrą Dętą PGNiG? udali się pod sanocką Sokolnię, gdzie z wielkimi honorami, nastąpiło odsłonięcie i poświęcenie tablicy pamiątkowej, upamiętniającej wywiezionych na początku września 1939 r. Maksymiliana Słuszkiewicza, Jerzego Pietrzkiewicza i Zygmunta Kruszelnickiego.

2014-06-07-0579-125_lat_Sokola_w_Sanku_zmien_rozmiary

Odsłonięcia dokonali:

– dr Barbara Libura ? córka Maksymiliana Słuszkiewicza, ostatniego burmistrza Miasta Sanoka (1937-1939),

– Hanna Libura ? wnuczka Maksymiliana Słuszkiewicza,

– Bronisław Kielar ? prezes TG ?Sokół? w Sanoku.

Po Apelu pamięci, odczytanym przez kpt. Mariusza Wańcowiata,  złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy, odegrano i odśpiewano Hymn Państwowy. Następnie poczty sztandarowe i wszyscy zgromadzeni przeszli na ?Plac Harcerza?, gdzie ?Mażoretki? z Beska, z trenerem Adamem Roblem pokazały swój piękny program, po czym dh Zdzisław Skrzypczyk odczytał wiersz Adama Asnyka ? Do lotu, bracia Sokoły. Po odtworzeniu ?Hymnu Sokolego? nastąpiła prezentacja sztandarów, która wypadła znakomicie. Należy zaznaczyć, że Sokolnia sanocka od dawna nie gościła tylu sztandarów i druhów „Sokoła”. Na zakończenie wystąpili gimnastycy ?Spartanie?, prowadzeni przez p. Mirosława Kazimierczaka. Oklaski potwierdzały, że program zebranym się spodobał.

Wszyscy przybyli na uroczystości mogli posilić się w sali ?Ogrodu Zimowego?, w którym podano żurek, ciepłe potrawy oraz różne przysmaki, ustawione na szwedzkim stole. Oprócz tego, organizatorzy dla wszystkich uczestników obchodów przygotowali pamiątkowe upominki i podziękowania, które możemy zobaczyć poniżej.

Sanok

 

Zapraszamy także do galerii na facebooku!

Źródło:

www.sokolsanok.pl

Zostaw komentarz

komentarzy