Święto Wojska Polskiego, w 95. rocznicę zwycięstwa Bitwy Warszawskiej i zatrzymania nawały bolszewickiej nie tylko na Polskę, ale i na Europę, obchodziło uroczyście Towarzystwo Gimnastyczne ?Sokół? II Bydgoszcz ? Fordon im. gen. Józefa Hallera. W powszechnej świadomości Polaków wiedza o historycznej, wielosetletniej wspólnej historii z Czechami nie zawsze jest pełna. W dziejach obu krajów były chwile wzniosłe, przyjacielskie i smutne. Zostawmy te rozważania historykom. Przypomnę, że to na wzór Sokoła Czeskiego powstałego w 1862 r., Polacy założyli w 1867 r. Sokolstwo Polskie. Wspólne dzieje sokolstwa obu krajów do dnia dzisiejszego są nam bliskie i dalej rozwija się nasza współpraca.
Zwycięska rocznica
Święto Wojska Polskiego sokoli rozpoczęli o godz. 10.30 Mszą św. w parafii św. Marka w Bydgoszczy u Salezjanów, kazanie wygłosił ks. Andrzej Marchewka SDB. Potem sokoli udali się do Muzeum Wojsk Lądowych, gdzie zwiedzono różne wystawy związane z dziejami oręża polskiego. Ważnym elementem edukacyjnym są tam różne tablice i epitafia związane z Wojskiem Polskim. Główne uroczystości sokołów fordońskich odbyły się w dworku ?Bogucice? na Tatrzańskim.
Sokoli w wojnie polsko-bolszewickiej
Jak zawsze w takich uroczystych chwilach wspomniano wkład sokołów polskich w uzyskanie niepodległości Polski, tym razem szczególnie, w wojnie polsko ? bolszewickiej. Sokoli byli żołnierzami służby czynnej różnych formacji Wojska Polskiego, wszystkich struktur Armii Generała Hallera, w tym sławnej ?Błękitnej Armii?, ochotnikami w Armii Ochotniczej i innych. Temat czeka do szczegółowego opracowania przez historyków. Prezes Andrzej Bogucki zaprezentował sylwetki dwóch generałów Franciszka Krajowskiego i Franciszka Arciszewskiego. Generał Franciszek Arciszewski jest doskonale znaną postacią sokołom, ponieważ w latach 1936 ? 1939 pełnił funkcję prezesa ZTG ?Sokół? w Polsce, a po 1939 r. był jednym z głównych przywódców sokolstwa polskiego w konspiracji, aż do jego śmierci na emigracji w Wielkiej Brytanii. Generał brygady Franciszek Arciszewski (1890-1969) był żołnierzem w służbie czynnej w armii Austro-Węgier. Pod koniec wojny w 1918 dostał się do niewoli włoskiej skąd uciekł i wstąpił do ?Błękitnej Armii? i z nią znalazł się w Polsce. Podczas wojny polsko-bolszewickiej był szefem sztabu 18. Dywizji Piechoty a później tak zwanej Grupy generała Franciszka Krajowskiego.
?Czech, który pomagał Piłsudskiemu pokonać bolszewików, do dziś czeka w naszym kraju na upamiętnienie?*
Czech František Králíček to wielki bohater, który później zmienił nazwisko na Franciszek Krajowski (1861 ? 1932). Franciszek Krajowski ukończył Akademię Sztabu Generalnego w Wiedniu, zawodowy oficer armii austro-węgierskiej. W latach 1914?1915 ? dowodził pułkiem w obronie Twierdzy Przemyśl. Po jej kapitulacji dostał się do niewoli rosyjskiej. Uwolniony w wyniku działań rewolucji lutowej 1917, powrócił do służby i objął dowództwo brygady piechoty. 12 czerwca 1918 awansował do stopnia generała majora. Po rozpadzie monarchii habsburskiej w listopadzie 1918 zgłosił się do Wojska Polskiego. W wojnach ? polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej, dowodził Grupą gen. Bonnina oraz grupą operacyjną swojego imienia (przeformowaną następnie w 18. Dywizję Piechoty) w bitwach pod Brodami i rejonie Modlina, bojach nad Wkrą, a następnie w działaniach pościgowych na Polesiu i Wołyniu. Trzeba dodać, że 18. Dywizja Piechoty nazywana ?Żelazną Dywizją? należała do najlepszych polskich oddziałów w wojnie polsko ? bolszewickiej. Jej pułki początkowo wchodziły w strukturę Armii Generała Hallera. Dywizja, którą dowodził gen. Franciszek Krajowski szczególnie się zasłużyła odrzucając nacierającą na Lwów bolszewicką Konarmię Siemiona Budionnego. 18. Dywizja Piechoty toczyła krwawe boje m. in. pod Dubnem, Chorupniem i pod Beresteczkiem. Walki opisał m. in. sokół płk. Franciszek Arciszewski, późniejszy generał, który podczas wojny polsko-bolszewickiej był szefem sztabu 18. Dywizji Piechoty, a dowódcą generał Franciszek Krajowski.
Andrzej Bogucki
* Zob. szerzej ciekawy tekst: Wojciech Rodak, Czeski generał, który w 1920 r. stanął po stronie Polski?, [w:] Nasza Historia nr 7-8(20-21) 2015, s. 42-45.