Wielu wybitnych polskich generałów wywodzi się z „Sokoła”. Do najbardziej znanych należą Józef Haller – dowódca i organizator Błękitnej Armii oraz gen. Stanisław Sosabowski. Wielu z późniejszych polskich generałów już w okresie swojej młodości należało do „Sokoła”. Nie inaczej było w przypadku gen. Władysława Andersa, który z „Sokołem” zetknął się podczas swoich studiów w Rydze – stolicy Łotwy.
Od narodzin do niepodległości
Władysław Anders urodził się w Błoniu 11 sierpnia 1892 r. Studiował na Politechnice w Rydze w latach 1911-1914, gdzie był członkiem korporacji „Arkonia” i druhem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Karierę wojskową rozpoczął w armii rosyjskiej. Szybko awansował, w chwili wybuchu I wojny światowej był już oficerem kawalerii w armii cara Mikołaja II. W ciągu pierwszych lat wielkiej wojny wiele się zmieniło. W Galicji do walki o niepodległość stanęły Legiony Józefa Piłsudskiego, w Rosji I Korpus Polski, w którym służył Władysław Anders.
gen. Władysław Anders
W wolnej Polsce
Z chwilą powrotu państwa polskiego na mapę Europy, rozpoczął służbę w polskim wojsku. Gdy Wielkopolanie chwycili za broń, był już szefem sztabu Armii Wielkopolskiej w Poznaniu. W 1923 r. ukończył Wyższą Szkołę Wojenną w Paryżu. Podczas przewrotu majowego w 1926 r. stał na czele sztabu dowodzącego wojskami rządowymi. Do agresji Niemiec na Polskę w 1939 r. dowodził Wołyńską, a następnie Nowogródzką Brygadą Kawalerii. W trakcie kampanii wrześniowej walczył z wojskami niemieckimi, a po napaści na ZSRR na wschodnie tereny II RP z wojskami sowieckimi. Między 1939 a 1941 r. był więziony we Lwowie i Moskwie. Wyszedł na wolność po zawarciu układu Sikorski-Majski. Pod jego dowództwem na terytorium ZSRR powstały Polskie Siły Zbrojne, w skład których weszli obywatele polscy deportowani na Syberię, do azjatyckich republik ZSRR oraz żołnierze więzieni w obozach. To właśnie Anders domagał się, aby Rosjanie rozpoczęli poszukiwania kilkunastu tysięcy oficerów, po których wiosną 1940 r. zaginął wszelki ślad (chodziło o jeńców Katynia, Miednoje i Charkowa). Gen. Anders dowodził II Korpusem Polskim, który stoczył krwawą bitwę o Monte Cassino. Pod jego komendą walczyło też wielu Polaków uciekinierów z armii niemieckiej. Po wojnie pozostał na zachodzie. Znienawidzony w PRL przez reżim komunistyczny. Zmarł w Londynie 12 maja 1970 r. i zgodnie z jego wolą, został pochowany na Cmentarzu Żołnierzy Polskich na Monte Cassino. Spoczął wśród tych, którzy pod jego dowództwem walczyli i życie za wolność oddali.
Polacy w Rydze
W miejscu studiów gen. Andersa do dziś żyją Polacy. W Rydze mieszka ich kilkadziesiąt tysięcy. Jak twierdzi ks. Krzysztof Kuryłowicz, który do niedawna był proboszczem polskiej parafii pw Matki Boskiej Bolesnej w Rydze, w samej stolicy Łotwy liczbę Polaków szacuje się na ok. 50 tys. osób. Z czego około 20% posługuję się jeszcze językiem polskim. Co ciekawe, część z mieszkających tam Polaków to już 8 pokolenie! Nie przeszkadza to jednak w nauce języka, organizacji polskich imprez i stowarzyszeń. Zachowanie kultury polskiej i języka było w dużej mierze możliwe dzięki polskiej parafii, w której co niedzielę odbywała się polska Msza św., dzięki czemu mieszkający tam Polacy nie stracili kontaktu z polską kulturą, historią i językiem. Do dziś zachowało się wiele sztandarów organizacji polskich z początku XX wieku, które dzięki uprzejmości ks. Krzysztofa Kuryłowicza możemy Państwu zaprezentować. Co prawda ks. Kuryłowiczowi nie udało się odnaleźć sztandaru Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, jednak pozostałe prezentują się równie okazale, co sztandary „Sokoła”. Może pod jednym z nich służył młody Władysław Anders?
Źródło: „Sokół Pomorski”, październik-grudzień 2001, nr 4(33), s. 16.